Przygotowując ten opis przeczytałam w Internecie bardzo dużo sprzecznych opinii, z części z nich wynika, iż poniższe składniki wcale nie są szkodliwe oraz że jeśli są dopuszczone w jakiś tam ilościach do stosowania w kosmetykach, to przecież nie mogą być szkodliwe. Uważam, że duże koncerny kosmetyczne „nabijają ludzi w butelkę” negując szkodliwość tych składników. Jest im na rękę stosowanie dużej ilości konserwantów i produkowanie kosmetyków o dacie trwałości nawet do 5 lat, jak również jest im na rękę dodawanie szkodliwej chemii, która jest najczęściej o wiele tańsza niż składniki pozyskiwane naturalnie. Tak oto powstaje krem za 5 zł, który chętnie kupujemy na promocji w jakimś markecie.
Skóra człowieka jest największym organem ciała ludzkiego. Ogólna powierzchnia skóry ludzkiej wynosi od 1,5-2m2 i jest to narząd o bardzo złożonej budowie. Podstawowe funkcje naszej skóry to funkcja ochronna (przeciw zranieniom, bakteriom, drobnoustrojom), termoregulacja organizmu, odbiór bodźców ze środowiska zewnętrznego poprzez receptory (np. dotyk, ból), produkcja melaniny która chroni przed promieniowaniem UV, gospodarka tłuszczowa i gospodarka witaminowa (np. Synteza witaminy D). Powierzchnia skóry jest duża i jeśli stosujemy kosmetyki ze szkodliwymi składnikami chemicznymi mogą one w znaczących ilościach przenikać do naszego organizmu. Jakich składników powinniśmy unikać:
Parabeny są składnikiem konserwującym. Zapobiegają wzrostowi pleśni oraz bakterii na kosmetykach. Parabeny są powiązane z większym ryzykiem występowania raka piersi oraz zostały zidentyfikowane w większych ilościach w próbkach samego guza piersi z biopsji. Parabeny są obecne w kosmetykach do makijażu, do mycia ciała do mycia twarzy i w szamponach. Można też je znaleźć w żywności i kosmetykach. Niektóre źródła podają że parabeny w ogóle nie są szkodliwe i negują ich jakikolwiek wpływ na powstawanie raka tak że informacje są sprzeczne.
Są składnikami głównie pochodzenia naftowego. Oznaczone symbolem CI, a następnie numerem np. CI77019. Jest podejrzenie, że są składnikami rakotwórczymi, mogą powodować alergie.
Mieszanina dużej ilości sztucznych składników. Sztuczne zapachy są wiązane z występowaniem alergii, łuszczycy, problemów z oddychaniem pochodzenia alergicznego oraz szkodliwym działaniem na system rozrodczy.
Np. dibutyl phthalete obecny w lakierze do paznokci. Diethyl phthalate w perfumach i kremach oraz dimethyl phthalate w sprayu do włosów. Są powiązane z występowaniem raka piersi oraz defektów genetycznych u nowo narodzonych dzieci.
Jest substancją bakteriobójczą dodawaną do kosmetyków o działaniu bakteriobójczym np. mydeł. Ma działanie irytujące na skórę, ponadto zaburza pracę tarczycy. Nie ma żadnych dowodów na to, że mycie rąk mydłem antybakteryjnym działa pozytywnie w stosunku do mycia rąk zwykłym mydłem.
Dodawany do kosmetyków piennych np. szampony, mydła, żele do mycia ciała. Substancje silnie drażniące i szkodliwe dla zdrowia. O tym pisałam już oddzielny artykuł, gdzie temat jest opisany bardziej szczegółowo KLIK.
Konserwant oraz składnik konserwantów w kosmetykach zapobiega wzrostowi bakterii. Jest substancją rakotwórczą, powoduje alergie i jest szkodliwy dla systemu immunologicznego. Możemy go znaleźć w lakierach do paznokci, płynach do mycia ciała, odżywkach do włosów itd.
Pozyskiwany z ropy naftowej. Szkodliwy zwłaszcza dla kobiet w ciąży – może powodować uszkodzenia/nieprawidłowy rozwój dziecka w łonie matki. Możemy go znaleźć w lakierach do paznokci i produktach do koloryzacji włosów.
Powoduje podrażnienie skóry oraz może powodować łuszczycę. Obecny w wielu produktach – od szamponów do kremów.
Są powiązane z występowaniem raka, łatwo wchłaniają się przez skórę. Występują pod takimi nazwami, jak: benzophenon, PABA, homosalate and ethoxycinnmate. Występują w kremach do opalania.
Malutkie drobinki z tworzyw sztucznych (plastików), które mają w kosmetykach głównie funkcję dekoracyjną, obecną są w wielu kosmetykach od past do zębów po żeli do mycia ciała. Drobinki są tak maleńkie, że z łatwością przenikają przez filtry w oczyszczalniach ścieków, a później do wód morskich i lądowych, a dalej organizmów ryb i np. krewetek. Ryby zjadane są przez człowieka i tak mikrodrobinki trafiają do ciała ludzkiego!
Sztuczne emolienty, czyli substancje natłuszczające skórę i włosy. Tworzą na skórze barierę, którą bardzo ciężko jest zmyć wodą. Zalegają na skórze i na włosach, tworząc nieprzepuszczalny film, mogą powodować powstawanie zaskórników na skórze.
Zapraszam również na stronę campign for safe cosmetics, gdzie można znaleźć tzw. czerwone listy, na których znajdziemy listę składników, których należy unikać w danej grupie kosmetyków KLIK